WIEDZA EZOTERYCZNA ISTOT DUCHOWYCH – BÓG, MYŚLENIE MAGICZNE, RÓWNOWAGA
Zarówno formy lucyferyczne jak i arymaniczne obdarzają nas wiedzą ezoteryczną na temat ich astrala, jego praw, mechanizmów, rytuałów, wszystkich klas istot zamieszkujących daną rzeczywistość. Jednocześnie podają nam swoje własne wyjaśnienia odwiecznych dylematów dobra i zła i innych dualizmów. Mają swoją kosmologię, coś w rodzaju księgi stworzenia, czyli ich własnej wersji powstania świata fizycznego i wszystkich pozostałych poziomów rzeczywistości. W praktyce ich wiedza okazuje się marną i naciąganą kopią tego, co już było. Zbudowana jest często na kłamstwach i pokrętnych, czesto zbyt dosłownych interpretacji prawd duchowych, co prowadzi właśnie do fałszywych założeń duchowych . Na tym zbudowany jest fanatyzm, tak częsty wśród osób zajmujących się duchowością.
Najciekawsza jest jednak wiedza na temat Boga, moralności i właściwego postępowania. Osią tegoż jest myślenie magiczne, życzeniowe. Najważniejszym jest spełniania marzeń i zachcianek, co ma motywować do zwiększania osobistych mocy i zacieśnienia więzi z tymi istotami . To w efekcie może sie skończyć wysokim stopniem zniewolenia duchowego i uzależnienia od magii. Wpajają w nas przekonanie, że etyka ludzka jest przesadzona i w imię naszego rozwoju i przebudzenia możemy rozluźnić nasze wartości moralne, lub wręcz przeciwnie – narzucają ograniczenia moralne, które trafiają w nasze naturalne potrzeby – np seksu czy diety.
Należy jeszcze dodać, że struktura ich światów jest hierarchiczna, każda istota zarządza poniższym poziomem i znajdującymi się w nich istotami niższej rangi. Bogiem jest dla nich najpotężniejsze bóstwo, stojące na szczycie piramidy energetycznej. Dociera się do niego poprzez awans energetyczny i duchowy – związany z gromadzeniem i rozwijaniem mocy. Oczywiście ci astralni bosowie na szczytach duchowych piramid, z prawdziwym Bogiem na tym etapie nie mają wiele wspólnego, po za tym, że są jego upadłym stworzeniem tak jak człowiek. Jednakże zrobią wszystko, żebyśmy traktowali ich jak Boga, czcili i składali hołdy. Przeciwko temu błędowi ostrzegają nas mistycy wszystkich ścieżek duchowych, co wykazuję w artykule: Czy Bóg w astralu jest prawdziwy?
Częstym prawem, na które się powołują istoty duchowe to RÓWNOWAGA. W imię tejże równowagi istoty lucyferyczne nigdy nie są bezinteresowne, prędzej czy później dadzą nam do zrozumienia, że w ich świecie trzeba płacić za dar – co w pewnym sensie demaskuje miłość, którą deklarują na każdym kroku. W przypadku arymanicznych istot , od początku jest jasne, że prawo równowagi jest respektowane tak długo, jak długo jest to dla nich opłacalne.
Gdy przepracujemy wzorce lucyferyczne i arymaniczne przez pryzmat których odbieramy naszego Ducha – Wyższą Jaźń, wtedy docieramy do poziomu Miłości, która z tym prawem równowagi nie ma nic wspólnego. Miłość właśnie jest tą siłą Ducha Bożego, która równowagę nieustannie narusza poprzez nieskończone miłosierdzie i bezwarunkową miłość dążącą do połączenia wszystkich rozsypanych w umysłach ludzi okruchów w JEDNEGO Ducha. To siła dążąca do harmonii Dnia i Nocy, a nie ich wiecznej walki w rozdartym Duchu człowieka. Wreszcie – w czystym odbiorze Wyższej Jaźni myślenie magiczne traci na znaczeniu. Rozumiemy, że życie układa się zgodnie ze stanem naszego wnętrza. Ważniejsze zatem jest odkrycie swojej prawdziwej duchowej tożsamości niż spełnienie zachcianek ego. Odbiór zbiorowej pamięci Ducha – czyli wiedzy o przestrzeni, którą spenetrował – czyli tym co ezoterycy nazywają kronikę Akaszy jest również oczyszczony ze zniekształceń gdy przepracujemy i poznamy swoje cienie. Wtedy uniwersalne prawdy i prawa odbieramy przez pryzmat miłości, a nie wzorców i kodów nieświadomości. Dlatego tak ważnym jest poznanie całej swojej ciemnej strony – nieświadomości, bo to ona właśnie fałszuje odbiór wymiaru duchowego, z czego wielu adeptów i „mistrzów” nie zdaje sobie sprawy.