
Sydney Sims on unsplash
Duchowość nie jest ucieczką od problemu zła, wręcz przeciwnie. W problem zła trzeba wejść, by go poznać w sobie i tym samym nauczyć się zapobiegać w otoczeniu. Człowiek, który poznał swoją ciemną stronę i zapanował nad nią, potrafi przeciwdziałać złu w otoczeniu dalszym, bo nie ma już w sobie lęku. Wyszedł z uniwersalnego programu kat – ofiara. Dlatego też, człowiek świadomy ma „gdzieś” prawa przyciągania i po prostu nie boi się wejść w niskie wibracje, by tam szerzyć miłość. Jest pierwszy do reagowania i czynnej przemiany świata. Ponieważ nie boi się demonów w sobie, przestaje się też bać demonów ludzkich.
Tym jest dojrzała, dorosła duchowość – wyjściem z postawy biernej na rzecz odpowiedzialności. Duch soteryczny, zbawczy rozwala pojęcie karmy i nie spocznie, aż wszystkich nie otoczy swoją miłością i opieką. Nie obchodzi go, z jakim obciążeniem ktoś się urodził. Dla niego nie liczy się przeszłość, tylko teraźniejszość i tym samym przyszłość. Nie stoi z założonymi rękami, gdy ktoś krzywdzi słabszych i nie usprawiedliwia przemocy „poprzednimi wcieleniami” , „karą boską”, winą za „grzechy” czy innymi iluzjami.
W każdym człowieku jest cząstka dobra i cząstka zła. To my tu i teraz podejmujemy wybór co czynić, nikt za nas tego nie robi. Spotykają się w naszym umyśle świadomość i nieświadomość, ale człowiek nie jest bierną marionetką ich interakcji. Ma wolny wybór w kształtowaniu siebie, swojego życia, a tym samym wywiera wpływ na dany obszar cienia zbiorowego. Duchowość nie istnieje dla siebie samej, ale dla materii, by góra mogła wreszcie odbić się w dole bez zniekształceń. Dlatego chrońmy siebie i swoich bliskich przed przemocą i złem, ale też reagujmy gdy widzimy słabszych w otoczeniu – dzieci, kobiety, chorych, wszelkich ofiar przemocy fizycznej i psychicznej. Oni nie potrzebują górnolotnych słów ani intencyjnych medytacji, tylko zwykłej ludzkiej pomocy, reakcji na zło, KONKRETÓW. W internecie też możesz przyjąć postawę duchowej dojrzałości, gdy reagujesz na mowę nienawiści i oczerniania, które potrafią zabijać psychikę i godność drugiego człowieka.
Dając przyzwolenie na zło – obojętnie czy w wymiarze fizycznym, czy wirtualnym, bierzesz udział w jego wzroście, bo taka jest natura nieświadomości – dąży do powtarzalności. Gdy zło nie napotyka oporu – zaczyna się szerzyć jak zaraza. I nie musi to mieć związek z karmą, która jest bardzo wygodną klatką myślową, tylko z tym, że aktualna świadomość ludzi tu i teraz podjęła wybór o nie reagowaniu. W ten sposób ucieka od odpowiedzialności za przestrzeń, która jest przecież jej ucieleśnieniem. To świadczy o tym, że sama nie zapanowała nad swoim cieniem, skoro pozwala mu się szerzyć na zewnątrz. Przepracowaniem cienia, przepracowaniem karmy jest DZIAŁANIE, uwolnienie ducha, uwolnienie miłości, nauka obrony siebie i innych ludzi. Nie bierność. Bierność, afirmowana nawet duchowymi filozofiami, to i tak powolna śmierć.

Farida Sorana
Jestem trenerką rozwoju osobistego i duchowości, pomagam w pracy z podświadomością i jej programami, obszarem cienia, snami, odnajdywaniem wewnętrznej nawigacji, osiąganiem celów życiowych. Więcej
Chcesz umówić się na sesję telefoniczną ze mną? Napisz: farida.sorana@gmail.com
Kategorie: duchowość i rozwój osobisty, pułapki duchowości
Dojrzały mądry artykuł.Gratuluję przenikliwości myślenia.
dziękuję Tatiano ❤ pozdrawiam serdecznie 🙂
Ten mądry artykuł przypomniał mi jedną prawdę na temat karmy. Przed laty paroma byłem systematycznym „studentem” Crimson Circle. Wtedy z wielką dozą nieufności i nauczonych ezoterycznych stereotypów, ze zdziwieniem dowiedziałem się, że karmy ” od tej chwili” nie ma i nikt już niczego z poprzednich żyć nie musi odrabiać. W świetle tego, to co napisałaś potwierdzam w całej rozciągłości naukę Mistrzów Wschodu, że mamy stać się nieustraszonymi w pracy nad sobą i otwarci, wrażliwi na innych ludzi.
tak ❤ o tym też mówił Chrystus, który karmami się wogole nie przejmował tylko szedł do ludzi ich "zbawiać" ❤
Dość! „New Age nazi karmy”
Pozdrawiam:):):)
popieram 🙂 \m/