Pierwsza próba i upadek Szatana

Obrazek Pierwszymi, których Bóg poddał próbie były istoty duchowe, niefizyczne (w wielu miejscach w Biblii nazywane są Synami Bożymi, należały też do nich Istoty Anielskie), stworzone przed człowiekiem. Najpierw, wypełnione łaską, podobnie jak Adam i Ewa znajdowały się w stanie błogiej jedności z Bogiem – Raju. Ich przywódcą i odzieniem był Szatan – pierwszy, największy byt zbiorowy – demiurg, innymi słowy uniwersalny Duch, pierwszy Syn Boga.  Pewnego razu dowiedziały się, że muszą oddać hołd nowemu dziełu Boga – człowiekowi, który w przeciwieństwie do nich został stworzony z prochu ziemi, a więc jego natura była fizyczna, chciałoby się rzecz – mniej doskonała niż ta, którą mieli Synowie Boży.. Na dodatek dowiedziały się, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, a więc tak samo jak On miał zdolność kreacji i urzeczywistnienia swojej woli.  Bóg nakazał pierwszym stworzonym oddanie hołdu człowiekowi, innymi słowy , uznanie jego zwierzchnictwa/wyższości oraz służbę.  Co dokładnie ta służba miała oznaczać?

Według różnych tradycji mistycznych, człowiek nie może oglądać Boga bo inaczej natychmiast zostałby uśmiercony. Żadna istota żywa nie jest w stanie oglądać Tego, który całkowicie wykracza poza wszelkie poznawalne granice. Jednakże, jakoś Bóg musiał zaistnieć w w niższych warstwach umysłu człowieka. Do tego służyły istoty duchowe, na wielu poziomach zbieżne z archetypami  jaźni – pod postacią Aniołów (które oznaczają Bożych Posłańców). Człowiek jest w stanie doświadczyć obecności Boga tylko i wyłącznie przez nie.  Są obrazem (archetypem) Najwyższego, pryzmatem, przez który Bóg i człowiek mogą się oglądać i porozumiewać bez narażenia tego drugiego na utratę życia. Wiele biblijnych opowieści to potwierdza – Aniołowie wypełniając wolę Najwyższego, ukazywali się ludziom w Jego Imieniu, bezpośredni kontakt był niemożliwy. Mojżesz nie oglądał oblicza Boga tylko gorejący krzak. Jakub walczył z Aniołem, który Go reprezentował.   Reasumując – służba  jaką Bóg nakazał istotom duchowym, oznacza bycie dla człowieka obrazem Bożej Obecności,  we wszystkich możliwych Jej aspektach.

Istoty duchowe dowiedziały się, że człowiek,  stworzony z ziemi, a więc mający możliwość doświadczania wymiaru  fizycznego w przeciwieństwie do nich (istoty duchowe mogą doswiadczać tylko wymiarów niefizycznych) posiada umysł, którego to one są częścią.  Wymiar fizyczny, materialny, z zamieszkującym go człowiekiem  – okazał się  ukoronowaniem całego stworzenia. Istoty duchowe zatem, mogą się wyrazić tylko i wyłącznie przez człowieka, który jest dla nich zwornikiem i na podobieństwo Boga – „małym kreatorem”, czyli kimś, kto może urzeczywistniać na Ziemi aspekty, które one reprezentują.  Jaźń ludzka – zwieńczenie dzieła Bożego – jest wielowymiarowa  – łączy fizyczność ze wszystkimi wymiarami duchowymi,  które zostały stworzone przed materią.  Okazało się, że ekumena działania i bytu wszystkich istot duchowych, zawiera się w jaźni człowieka , w odpowiednim jej wymiarze i aspekcie.  Innymi słowy pełna jaźń człowieka to zintegrowany Duch , Ciało i Psyche (dusza), która jest dla nich zwornikiem.

Nieświadomość zbiorowa Junga doskonale oddaje naturę tejże struktury. Zbiorowy umysł, jaźń ludzka jest złożona z archetypów – praobrazów różnych stanów, wiedzy, doświadczeń, motywów itp. które moim zdaniem są starsze od człowieka (ponieważ są częścią wymiaru niefizycznego – stworzonego przed materią) i wg badaczy – niezależne od niego, aczkolwiek zdolne do przemian i rozwoju. Wśród nich mamy archetypy niższe oraz wyższe, ludzkie i transcendentalne,  są wielowymiarowe na kształt jaźni człowieka.  W archetypy wcielają się istoty niefizyczne, jeśli chcą zaistnieć w naszym umyśle i  mieć na nas wpływ. Co ciekawe,  archetyp jest dualny i  zawiera w sobie jasną i ciemną stronę, co odzwierciedla obraz pierwszego upadku i pierwszego dualizmu, które wprowadziły zbuntowane istoty duchowe, przyczyniając się tym samym do drugiego upadku – tym razem człowieka, na kształt domina, wprawionego w ruch.

Bunt i wygnanie z Edenu istot duchowych, będące częścią jaźni Adama i Ewy i reprezentujące duchowy wymiar jego umysłu (Ducha) sprawił,  że człowiek doswiadczył pierwszego braku i rozdarcia w sobie.  Impuls z góry przeniknął do niższych warstw psychicznych, dlatego człowiek był w stanie skorzystać z wolnej woli i podjąć wybór potwierdzający i urzeczywistniający to wygnanie. Można powiedzieć, że przez bunt pierwszych,  człowiek odkrył pierwszy punkt odniesienia, a więc był gotowy do wkroczenia w świat dualizmów na poziomie fizycznym.  Jego duchowość była niepełna, rozbita, podzielona, dążyła do odrzucenia Boga i upadku. Kiedy ostatecznie uświadomił sobie istnienie dualizmu (spożył owoc z drzewa Poznania) został „wygnany” z raju i narodził się w świecie fizycznym. Od tej chwili jako odrzucający i odrzucony (o czym piszę TU i TU) począł urzeczywistniać dualizmy swojej podzielonej jaźni na wszystkie możliwe sposoby. Jednakże trzeba pamiętać, że punktem odniesienia  każdego dualizmu jest obraz pełni , całości, stan edenicznej pępowiny z Bogiem czy Absolutem, do której podświadomie dąży każdy człowiek rozwijający sie duchowo.

Te istoty duchowe, które zgodziły się wypełnić wole Boga,  stały się Aniołami – posłańcami i pryzmatami, przez które człowiek może oglądać i doświadczać Bożej Obecności, o czym wspominam wcześniej. Jest to możliwe  przez żywe symbole – archetypy najwyższe, będące obrazem doskonałości, pełni, najwyższej mądrości, nieskończoności, światła i miłości, która wykracza poza dualizm. Są tymi aspektami Wyższej Jaźni, nadświadomości zbiorowej i indywidualnej, które NIGDY nie pogrążyły się w upadku, ale jednocześnie nie mogą się przejawić w pełni dopóki człowiek nie uwolni pozostałych aspektów Ducha ze swojej podświadomości, gdzie zostały uwięzione w wyniku buntu.

Ci, którzy się zbuntowali, z Szatanem na czele (swoim „ojcem”) stracili łaskę Boga i swój dotychczasowy status. Reprezentują w umyśle człowieka podświadomość i archetypy Cienia, między innymi te jasne (lucyferyczne) jak i te ciemne (arymaniczne).   Pierwszy, który się sprzeciwił służbie człowiekowi i byciu częścią jego jaźni, był Szatan, którego kabała nazywa Sael – Światło Boga, najwspanialszy i najpotężniejszy z bytów duchowych. Szczegółowo opisuję cały proces upadku Ducha  oraz jego powrót do Boga (w kontekście archetypów, podświadomości , mechanizmów psychologicznych jak i mitów, mistyki, duchowości) w cyklu: Klucz do Alchemii Upadłych. Mandala Cienia

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s